Sezon na jagody powoli się kończy nad czym bardzo ubolewam, ponieważ zaraz po truskawkach, są to moje ulubione owoce. Na pożegnanie postanowiłam wypróbować nowy przepisy na muffinki jagodowe z książki "Sweet food". Niezbyt przepadam za kombinacją jagód i ciasta, dużo bardziej smakują mi one w prostej wersji, w towarzystwie jogurtu i odrobiny cukru. Jednak muszę przyznać, że w przypadku tych muffinek duet ten zdał egzamin ;)
Muffinki jagodowe:
375g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
165g brązowego cukru
125g masła
2 jajka
250ml mleka
185g jagód
Masło roztapiamy i odstawiamy do wystygnięcia. Do jednej miski przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, dodajemy cukier. W drugiej misce miksujemy wszystkie 'mokre' składniki - masło, jajka, mleko, do których następnie dodajemy suche mieszając krótko. Na koniec dodajemy do masy jagody i delikatnie mieszamy, starając się aby owoce nie puściły za bardzo soku. Formy do muffinek napełniamy do 3/4 wysokości ciastem i pieczemy w nagrzanym do 190 stopni piekarniku przez ok. 20 minut. Smacznego! ;)
wtorek, 16 sierpnia 2011
czwartek, 11 sierpnia 2011
Początek i czekoladowe muffinki z malinami.
Moja przygoda z pieczeniem zaczęła się od łatwych, truskawkowych muffinek. Łatwych, jednak tylko pozornie, bowiem to co teraz wydaje się szybkie i przyjemne za pierwszym razem zupełnie tak nie wyglądało. Babeczki przyrządzałam trzy razy dłużej niż powinnam, co chwila denerwując się na niezbyt precyzyjne określenia w przepisie, po kilka razy sprawdzając czy wszystko zostało dokładnie odmierzone i zastanawiając się czym mogę zastąpić nagle brakujący składnik. Słowem wszystko szło nie tak jak powinno, czyli niczym nie przypominało obrazka jak z programu Nigelli Lawson ;) Jednak to właśnie od tamtej chwili pieczenie ciast, ciastek i muffinek stało się jednym z moich ulubionych zajęć.
Muffinki to nadal jedne z moich ulubionych słodkich smaków, dlaczego więc i od nich nie zacząć tego bloga? Sezon na maliny w przydomowych ogródkach dopiero się zaczyna, jednak w sklepach już od pewnego czasu można znaleźć koszyczki z tymi cudownie pachnącymi owocami. Do pełni szczęścia brakuje tylko czekolady ;)
75 g brązowego cukru
5 łyżek cukru pudru
2 jajka
100 g masła
50 g gorzkiej czekolady
Muffinki to nadal jedne z moich ulubionych słodkich smaków, dlaczego więc i od nich nie zacząć tego bloga? Sezon na maliny w przydomowych ogródkach dopiero się zaczyna, jednak w sklepach już od pewnego czasu można znaleźć koszyczki z tymi cudownie pachnącymi owocami. Do pełni szczęścia brakuje tylko czekolady ;)
czekoladowe muffinki z malinami:
250 g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczeniaszczypta soli
250 ml mleka75 g brązowego cukru
5 łyżek cukru pudru
2 jajka
100 g masła
50 g gorzkiej czekolady
1 łyżka kakao
malinyMasło roztapiamy i odstawiamy do wystygnięcia. Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w mikrofali. W jednej misce przesiewamy przez sito mąkę z proszkiem do pieczenia, kakao i szczyptą soli. W drugiej masło ucieramy z cukrem i cały czas miksując dodajemy po jednym jajku, mleko i rozpuszczoną czekoladę. Następnie łączymy wszystkie składniki i mieszamy. Do foremek na muffinki nalewamy około łyżkę ciasta, następnie kładziemy po 3-4 maliny i przykrywamy ciastem. Pieczemy 20 min w piekarniku nagrzanym do 190 stopniach (warto pod koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem czy są już
gotowe). Smacznego! ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)